Marshall Monitor mają też i wady

Marshall Monitor czyli słuchawki górnej półki...

Marshall to audiofilska firma, produkująca sprzęt za naprawdę duże pieniądze.

Posiadać "coś" z napisem Marshall to naprawdę prestiż. Od zawsze interesowała mnie muzyka, uwielbiałem i uwielbiam słuchać godzinami muzyki i wydobywać z każdego utworu nowe "smaczki" / niuanse.
marshall monitor opinie, marshall monitor test, marshall monitor ceneo, marshall monitor sklep, marshall monitor allegro, marshall monitor review, marshall monitor fx, marshall monitor cena,
marshall monitor opinie, marshall monitor test, marshall monitor ceneo, marshall monitor sklep, marshall monitor allegro, marshall monitor review, marshall monitor fx, marshall monitor cena

Z racji pracy którą wykonuje - siedzę przed komputerem przez długie godziny - wpadłem na pomysł aby zakupić porządne audiofilskie słuchawki. Długo szukałem, i w końcu wybór padł na Marshall Monitor. Słuchawki uznawane za referencyjne. 

Czy tak jest naprawdę?

Plusy

1. Wykonanie. Nie miałem w rękach lepiej wykonanych słuchawek - bardziej solidnych. Ktoś napisać że prędzej właściciel umrze niż te słuchawki się rozlecą i chyba jest w tym odrobina prawdy. Budowa, iście pancerna... Ja jednak dbam "mocno" o sprzęt elektroniczny i obchodziłem się z tymi słuchawki bardzo delikatnie
2. Długi kabel. W końcu, rewelacyjnie długi kabel - także solidnie wykonany. Nie ma problemu z oddaleniem się od monitora i oglądanie z kilku metrów. Dla mnie rewelacja.
3. Dźwięk. Jak pierwszy raz usłyszałem te słuchawki na własnych uszach w domowym zaciszu, byłem po prostu wniebowzięty. Poprzednio słuchałem dużo sprzętu audiofilskiego i innych słuchawek audiofilskich z różnych półek cenowych, tw. wiem co to znaczy dobry dźwięk i jakieś sztuczne podbicia nie robią na mnie wrażenia. 
Pierwsze tygodnie z tymi słuchawki, były rewelacyjne... poznawałem na nowo wszystkie utwory.
Jak te słuchawki brzmią?
Są piekielnie silne, dźwięk jest bezpośredni, z piekielnym basem. Czasami zbyt krzykliwymi wysokimi tonami dla mnie, mimo ustawień na słuchwkach "flat" (słuchawki można dostosować do swoich upodobań poprzez specjalne wkładki, ja ich nie używałem, bo liczyła się na mnie wierność przekazu).
Po ponad pół roku użytkowania, w brzmieniu zaczęło mi brakować oddechu, detaliczności. Tak jakby słuchawki stały się z wiekiem/ większym przebiegiem godzinnym, coraz to bardziej bezpośrednie. Oczywiście dalej budowały piękną scenę, ale już mniejszą... albo moje uszy chciały usłyszeć czegoś więcej...
Każda osoba która u mnie w pracy słuchała tych słuchawek była oczarowana ich dźwiękiem... ale dla nich dobre brzmienie, równa się aby większy bas i aby było głośniej - niestety.
Podsumowując, jakość brzmienia... jest bardzo dobre, ale brakuje mi detaliczności i oddechu.
4. Izolacja. Kolejny ogromny plus. Zakładasz słuchawki i jesteś już na "innej planecie". Wokół tylko cisza... i muzyka. Rewelacja!

Minusy

Czy tak dobre słuchawki mają w ogóle jakieś minusy?

Tak...
Ucisk. Nie wiem czy to tylko na mojej głowie, ale przy dłuższym słuchaniu - ponad 1 godzinie - pałąk na którym znajdują się dwie metalowe blaszki z lewej i prawej strony zaczyna wpijać nam się w głowę! A dokładniej dwie blaszki metalowe - złote, wielkości 5mm na 3mm. Ból ucisku jest na tyle duży, że zmuszony byłem co godzine zdejmować je z głowy na 15 minut. Dla mnie jest to nie do pomyslenia, biorąc pod uwagę cenę słuchawek i prestiż firmy Marshall.
Niestety, dla mnie ucisk powodowany przez te słuchawki był na tyle duży i na tyle mi przeszkadzał, że je po prostu sprzedałem.



Komentarze